Za dużo tego.! :(

Hejo.! ;)
Już kilka dni szkoły za nami, a ja jakoś dalej nie mogę się przyzwyczaić do tego, że rano o 06:30 muszę wstać, potem pół dnia siedzieć w szkole, a następnie zjeść obiad i robić zadania. Nic złego w tym nawet by nie było gdyby nie to, że jest tyle zadań i nauki bo przez to nie mam czasu dla siebie. Choć nauczyciele dalej sądzą, że mamy go za dużo i zadają jeszcze więcej. Nie mogłam się doczekać weekendu żeby mieć trochę czasu wolnego, ale jednak od rana uczę się i robię zadania domowe. Pewnie nie tylko u mnie w szkole tak jest. Moim zdaniem nauczenie się jednej lekcji, z jednego przedmiotu zabiera dużo czasu, a jeszcze po kilka stron zadań to jest tego już za dużo. Ehhh... A to dopiero początek. No cóż pewnie to się nie zmieni i kończę pisać już o tej szkole. :D
A teraz coś do bloga, jakby to niektórzy napisali lub powiedzieli, a teraz ogłoszenia parafialne ;): ustaliłyśmy, że Sylwia posty będzie pisać w poniedziałki, Kinga w środy no, a ja w soboty. :D Więc ogólnie co tydzień na pewno będzie choć jeden post, bo może się też zdarzyć, że któraś z nas nie będzie miała czasu lub nie będzie miała po prostu o czym napisać wtedy albo inna napisze albo nie pojawi się post. :D
No to na tyle. :D Życzę wszystkim miłego weekendu. :*
No i łapcie kilka zdjęć jeszcze z ostatniego dnia wakacji. :( :*

A wy ile macie uczenia się i zadań domowych.? I co uważacie o zadawaniu tyle do domu.? :)