wtorek, 2 sierpnia 2016

Światowe Dni młodzieży

W niedziele w nocy wróciłam z Krakowa, po całym tygodniu spędzonych na Światowych Dniach Młodzieży. Emocję jeszcze nie opadły, więc chciałam podzielić się z wami moimi odczuciami co do tego wydarzenia.
Do Krakowa dotarłam we wtorek rano, byłam wtedy niesamowicie szczęśliwa że wreszcie doczekałam się tego na co tak długo wyczekiwałam. O 17 poszliśmy na Błonie, gdzie odbyła się ceremonia otwarcia i Msza Święta. Od samego początku zaskoczyła mnie ten entuzjazm u ludzi którzy w tym uczestniczyli. Śpiewanie, rozmowy, zdjęcia z obcokrajowcami- coś wspaniałego! Nawet jadąc autobusem, czy tramwajem ludzie śpiewali, tańczyli. Wszędzie widać było tą miłą atmosferę śdm-u.



Codziennie były różne ciekawe festiwale młodych, czyli koncerty itp. Z soboty na niedzielę było czuwanie nocne. Czyli nowe doświadczenie, spanie pod gołym niebem, z ogromną ilością ludzi. Co było chyba najciekawszym wydarzeniem, z tego całego tygodnia. Oglądanie zachodu słońca, a potem wschodu, spanie max. 4 godziny, bo już o 6 trzeba było wstać. Jedynym minusem, który w sumie można było przeżyć była pogoda, raz bardzo padało, a raz było aż za gorąco. Podsumowując był to najlepiej spędzone 7 dni w moim życiu, nawet nie spodziewałam się że będzie tam aż tak fajnie.Teraz mam nadzieję że uda mi się pojechać za 3 lata do Panami, że to marzenie się spełni.
Dzisiaj 1 sierpnie, co oznacza że został tylko miesiąc wakacji, więc teraz czas na jak najlepsze wykorzystanie go.
Będąc w Krakowie nie zrobiłam niestety zbyt wielu zdjęć, po prosty nie było na to czasu i bawiłam się tak dobrze że nawet o tym nie pomyślałam.
















39 komentarzy:

  1. Też byłam na światowych i wróciłam wczoraj w nocy <3 emocje i odczucia niezapomniane! Kraków wręcz tętnił zyciem i wszędzie można było czuc się jak wśród najbliższej rodziny <3 cudowne przeżycie, naprawdę <333 zapraszam do siebie, też jest wzmianka o śdm <33 https://pieknimlodzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie spedzony czas, i co mnie jeszcze cieszy, że z tak powszechnie juz znanymi zamachami, tam sie nic nie wydarzyło ;) Ufff

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie byłam na ŚDM ale w telewizji widziałam że było bardzo fajnie :)

    londonkidx.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkam niedaleko Krakowa i przyznaję,że bardzo odczułam ŚDM i to bardzo w pozytywny sposób ;)
    http://bezprecedensowna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Krakowa mam 7 godzin pociągiem i niestety to przeszkodziło mi w uczestniczeniu w ŚDM-ie. Bardzo tego żałuję, ale może za 3 lata widzimy się w Panami :)
    Obserwuję :) Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że Ci się podobało na ŚDM. Mi niestety się nie udało pojechać w tym roku, ale mam zamiar pojechać za rok do Rzymu na małą wycieczkę i chciałabym zahaczyć o Watykan *-*. No w każdym wypadku miłych wakacji :)

    Pozdrawiam, Niezdara
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że Ci się podobało! Mi nie udało się pojechac no ale trudno :
    Anonimoowax - Klik

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja widziałam ten entuzjazm tylko w telewizji :) zazdroszczę :d

    grlfashion.blogspot.com
    zapraszam:* odwdzięczam się za każdą obserwację ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę udziały w ŚDM. Możliwe, że też bym wzięła udział, ale niestety w tym czasie byłam za granicą ;/ Ale cóż, może następnym razem :)
    poza--granicami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne zdjęcia, obserwuje ;) myliiifestyle@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mogłam to obejrzeć tylko w telewizji ;)
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie byłam na światowych dniach młodzieży.. a szkoda :/
    Fajnie opisałaś to wydarzenie, poczułam się przez chwilkę jak bym tam była z Tobą :D No a później.. się obudziłam.
    http://tuniemanicciekawego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Tyle słyszałam o ŚDM, od snajomych i w ogóle. Żałuję, że mnie tam nie było. To musiało być naprawdę wspaniałe przeżycie. :D

    Pozdrawiam,
    http://kozlovskaiza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałam jechać, ale w tym czasie byłam na drugim końcu Polski.
    Pozdrawiam Mój blog♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie byłam ale z tego co słyszałam jest to naprawde wspaniale przeżycie :-) Zazdroszczę :-)
    Obserwujemy ? Zacznij i daj znać u mnie :-)
    jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno musiało być świetne przeżycie. :)
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Z każdą minutą oglądania tego wydarzenia w telewizji żałowałam, że mnie tam nie było. Chciałabym za 3 lata pojechać do Panamy, ale czy to się uda... :D Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety mi się nie udało pojechać na światowe Dni Młodzieży. I choc przyznam, ze nie jestem wzorową 'uczennicą kościoła" to fajnie by było się na coś takiego wybrać, zazdroszcze :))
    pozdrawiam xx
    in-the-white.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. płakałam oglądając relacje w telewizji, coś niesamowitego, zazdroszczę :)
    http://noa-artpage.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. super! szkoda, że nie pojechałam :)

    by-klaudiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Z chęcią też bym pojechała, ale sie bałam, sytuacja na świecie i te sprawy. Nie ważne są zdjęcia - ważna jest dobra zabawa! Zapraszam - odwdzięczam się za każdą obserwację x
    Mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super relacja, fajnie tak poczytać opinie i wrażenia uczestników, oprócz tego, co pokazują w telewizji :) Ja ŚDM oglądałam w telewizji i chociaż kościoła żadnego jako takiego nie uznaję (w Boga wierzę), to chętnie pojechałabym dla samego wydarzenia, poznawania nowych ludzi, innych kultur... Te zdjęcia, które zrobiłaś są świetne, bardzo klimatyczne!
    http://sloiczeknutelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Super, że masz tak wspaniałe wspomnienia :D Bardzo pozytywna relacja, na pewno mega zachęca :D

    martynakrysinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. super relacja, ja mieszkam w Krakowie i musze przyznac ze spodziewałam sie gorszej organizacji a było bardzo fajnie, masa pozytywnych ludzi :)

    kariaxv.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Żałuję, że nie mogłam poczuć tej atmosfery!

    muminek-enter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. coraz bardziej żaluje, ze nie mialam przyjemnosci doświadczyc tej atmosfery :(/Karolina

    OdpowiedzUsuń
  27. Super relacja :) Mnie niestety nie było w Polsce podczas śdm.

    Pozdrawiamy cieplutko,
    www.twinslife.pl (klik)♥

    OdpowiedzUsuń
  28. brzmi bardzo fajnie, aż żałuje że mnie tam nie bylo, ale moze kiedys pojade :) super zdjęcia, zapraszam do siebie honeymoon-adventure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. brzmi bardzo fajnie, aż żałuje że mnie tam nie bylo, ale moze kiedys pojade :) super zdjęcia, zapraszam do siebie honeymoon-adventure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Cieszę się, że ci się podobało :) Ja nie byłam, ale później oglądając relacje w telewizji nawet żałowałam.
    http://by-koni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Musiało być tam faktycznie niesamowicie :)

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  32. Dużo słyszałam o tych dniach, jednak sama nie pojechałam.
    http://iam-wiki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. nigdy nie byłam na takich dniach :) a teraz troche żałuje :) przyjazna atmosfera wokół to na prawde niespotykane i wspaniałe uczucie :)
    http://arienns.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Już na którymś blogu z kolei czytam o tym wydarzeniu i chyba trochę żałuję, że mnie tam nie było. Piękne zdjęcia słońca!

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Przyjemnie się czyta twojego bloga. Przejrzysty wygląd i zdjęcia. Podoba mi się tutaj!♥ Obserwuję, może rewanż?

    Pozdrawiam Last Dream *klikk*

    OdpowiedzUsuń
  36. Ładne zdjęcie. Fajnie, że dobrze się bawiłaś :)
    www.allicestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Chyba bałabym się tam zostać na noc. Strasznie dużo ludzi :/

    http://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam to niewątpliwe szczęście, że mieszkam w Krakowie, więc miałam wszystko pod nosem :D Bardzo się cieszę, że nie wyjechałam wtedy z miasta, jak część moich znajomych i rodziny. Tak jak piszesz - atmosfera była cudowna, ludzie niezwykli ;) Za parę lat widzimy się w Panamie :D

    OdpowiedzUsuń